Drukuj
Kategoria: Slajdy

Jak zapewne wiecie, dotarliśmy z banerem SKPT na najdalej wysunięty na północ punkt lądowy Europy - Nordkinn. A następnie... wróciliśmy z powrotem do Gdańska. Na piechotę.
Wybraliśmy szlak nie tyleż nieprzetarty, co nieuczęszczany, bo wymagający. Postanowiliśmy wyruszyć z samej północy Europy, by przez skaliste bezdroża i bezludzia norweskiej tundry oraz bezkresy fińskiej Laponii, zahoryzontalne gęstwiny tajgi, niezliczone wzgórza i nieliczne miasteczka przejść do Rosji, na jej poligony i nieograniczony Petersburg, skąd udaliśmy się dalej przez estońskie bory, łotewskie dąbrowy i litewskie pola do domu: do Polski, do Gdańska.
3500 km wyłącznie per pedes, krok po kroku.

Przyszedł czas, abyśmy zdali relację ze swojej wędrówki. Opowieści towarzyszyć będą oczywiście zdjęcia, których część już dziś można zobaczyć na naszym blogu: www.facebook.com/europakrokpokroku

Ania i Wiktor Jesionek serdecznie zapraszają we wtorek, 2 lutego, o godz. 18:30 do Bratniaka (sala 402).